Początek wiosny kojarzy się bardzo pozytywnie: robi się cieplej, drzewa się zielenią, my zrzucamy się z siebie puchowe kurtki i zaczynamy planować urlop. Ale alergicy znają też mroczną stronę najpiękniejszej z pór roku.
Wiosna (nie dla wszystkich) radosna
Kichanie, katar, swędzenie nosa czy łzawienie oczu to oznaki alergii wziewnej, które potrafią skutecznie utrudnić życie i popsuć nastrój. W cięższych przypadkach do tych symptomów dodać należy także bóle głowy i utratę węchu oraz smaku. Wczesne nadejście wiosny (czyli takie, jakie obserwujemy aktualnie) dodatkowo pogarsza sprawę, oznacza bowiem jeszcze bardziej przykre i męczące objawy oraz większe szanse na wystąpienie alergii krzyżowych. W tym roku wysokie temperatury odnotowaliśmy już w lutym – siłą rzeczy rośliny zaczęły kwitnąć wcześniej, a okres ich pylenia będzie dłuższy i bardziej uciążliwy. Prawdopodobnie ilość pyłków w powietrzu będzie zwiększała się z każdym rokiem w związku z ocieplaniem się klimatu w Polsce.
Jak sobie pomóc?
Nieleczona alergia może mieć poważne konsekwencje, m.in. istotnie zwiększa ryzyko astmy. Dlatego nie wolno lekceważyć jej objawów. Na szczęście leki na alergię dostępne są bez recepty. Najpopularniejsze są tabletki przeciwhistaminowe na bazie loratadyny lub cetyryzyny (np. Zyrtec). Działają one doraźnie, blokując działanie histaminy - substancji odpowiedzialnej za powstawanie symptomów alergii. Dzięki szybkiemu wchłanianiu objawy ustępują już po 2 godzinach. Ulgę przyniosą też krople lub aerozole zawierające ksylometazolinę lub nafazolinę – obkurczają one naczynia krwionośne, zmniejszając obrzęk nosa i gardła. Inną grupę leków stanowią te dostępne na receptę. Są to m.in. sterydy, które poradzą sobie nawet z bardzo silnymi objawami alergii. Niestety, również nie usuwają one przyczyn uczulenia, ponadto mogą powodować negatywne skutki uboczne, takie jak wzrost ciśnienia czy gwałtowne przybieranie na wadze.
Co nas uczula w marcu?
Aby dobrać właściwy sposób leczenia alergii, trzeba najpierw określić, co konkretnie nas uczula. Jeśli objawy pojawiają się sezonowo, zwykle sami jesteśmy w stanie zorientować się, jaka roślina jest przyczyną naszych dolegliwości, korzystając z kalendarza pyleń. W marcu zdecydowanie największe jest stężenie olchy. To właśnie uczulenie na pyłki tej rośliny jest najczęstszą przyczyną kataru siennego w Polsce. Silne stężenie olchy utrzymuje się jeszcze w początku kwietnia. W marcu odnotowujemy także dość wysokie stężenie leszczyny i topoli. Z kolei pod koniec kwietnia nieprzyjacielem alergików będzie brzoza. Wybór właściwych środków na alergię zależy też od jej nasilenia. Jeśli dolegliwości trwają stosunkowo niedługo (kilka tygodni) i nie są dokuczliwe, wystarczy przyjmowanie doustnych leków antyhistaminowych bez recepty. W innym wypadku należy skonsultować z lekarzem dobór silniejszych preparatów, a nawet zastanowić się nad odczuleniem – jedyną metodą, która wyleczy alergię, a nie tylko złagodzi jej objawy.
Niniejszy artykuł nie jest poradą medyczną i ma charakter wyłącznie informacyjny.